![](/content/photos/malutkie-prostokaciki/zaslepka.jpg)
Po 25 latach od ostatniej inscenizacji do repertuaru Teatru im. Jaracza powróciła „Szklana menażeria” Tennessee Williamsa. Oba przedstawienia – to sprzed lat w reżyserii Mariusza Grzegorzka i to nowe Pawła Paczesnego – znakomite. Aktor debiutuje w roli reżysera, a na scenie widzimy czworo jego kolegów z zespołu. Spektakl powstał w ramach Sceny Inicjatyw Aktorskich ProScenium. Praca nad tekstem polegała na bardzo uważnej analizie motywacji bohaterów i na wielokrotnym powtarzaniu poszczególnych scen. Konstrukcja przedstawienia wyniknęła z montażu tych scen, ale w obrębie każdej z nich aktorzy szukali własnych rozwiązań, akcentów i tonu, który dałby w efekcie prawdziwą sytuację.
![](/content/photos/malutkie-prostokaciki/zaslepka.jpg)
– W kolejnych sezonach będziemy łączyć dzieła znane, cenione przez publiczność, które przynoszą dochód teatrowi, z pozycjami trudniejszymi, na które te bardziej znane mają zarobić. Do tytułów mniej znanych wciąż należy „Raj utracony” Krzysztofa Pendereckiego, którym będziemy świętować dziewięćdziesięciolecie urodzin kompozytora – mówi Marcin NAŁĘCZ-NIESIOŁOWSKI, od 1 stycznia 2023 r. dyrektor Teatru Wielkiego w Łodzi.
![](/content/photos/malutkie-prostokaciki/zaslepka.jpg)
Mamy powody do dumy – Sieć Miast Kreatywnych UNESCO oceniła Łódź Filmową na 5. Ale wnikliwy obserwator życia filmowego w mieście zapyta, czy ta ocena nie jest trochę na wyrost.
![](/content/photos/malutkie-prostokaciki/zaslepka.jpg)
To, co się dzieje od kilku lat wokół Miejskiej Strefy Kultury, przywodzi na myśl typ relacji władzy ze społeczeństwem charakteryzowany określeniem „prymat woli”. Władza podejmuje działania, które mają zmienić rzeczywistość. A jeżeli rzeczywistość nie poddaje się łatwo tej obróbce? Tym gorzej dla rzeczywistości. Pomysł połączenia pięciu miejskich domów kultury w jedną instytucję od początku wzbudzał sprzeciw pracowników łączonych podmiotów, a także ekspertów, środowisk artystycznych. Czy można stworzyć coś pozytywnego, mając za punkt wyjścia nierozwiązany konflikt?
![](/content/photos/malutkie-prostokaciki/zaslepka.jpg)
Rok 2022 w muzyce łódzkiej i podłódzkiej był obiecujący i bardzo zróżnicowany. Rockowo-teatralne widowisko Normalsów „Mistrz i Małgorzata” okazało się sukcesem. Wybrzmiały klasyki Komedy w nowych aranżacjach, za co odpowiadał maestro Maciej Tubis. Martyrmachine zadebiutował ponownie (pod inną nazwą), uderzając od strony elektronicznego industrialu solidnym „Concrete”. Wrócili starzy dobrzy znajomi, przynajmniej koncertowo: Sacriversum i Cool Kids of Death. Objawiły się nowe projekty muzycznych wyjadaczy, jak choćby Jam Diabeł II. Wreszcie – obrodziło w popie i hip-hopie.
![](/content/photos/malutkie-prostokaciki/zaslepka.jpg)
Czarna Kura to organizująca kulturalne wydarzenia fundacja, której Randia jest prezesem. Inną fundację założył w Inowłodzu Jędrzej. Pewnego dnia spotkali się jak prezes z prezesem i uzgodnili, że stara szafa, na którą Jędrzej natknął się podczas remontu, przyda się do akcji bookcrossingu. Szafa dostała daszek, została wzmocniona, pomalowana i ustawiona w rynku.
![](/content/photos/malutkie-prostokaciki/zaslepka.jpg)
Co cztery ręce, to nie dwie – zdaje się mówić ich logotyp, ale w artystyczno-społecznej działalności duetu robosexi chodzi raczej o potencjał dwóch głów. Razem tworzą np. kapsuły czasu z zatopionymi w syntetycznej żywicy jak w bursztynie śladami istnienia łodzian albo Ogród Błogości Miejskich – sztuczny, a rozkosznie przytulny – pisze Aleksandra TALAGA-NOWACKA.
![](/content/photos/malutkie-prostokaciki/zaslepka.jpg)
To miało się już nie powtórzyć. Atak Rosji na Ukrainę zburzył powszechną pewność, że w Europie, nauczeni tragicznym doświadczeniem obu wojen światowych, zbudowaliśmy trwały pokój. Pogarda dla ludzkiego życia przetrwała i znów wpływa na losy narodów. Podziwiamy Ukraińców, że skutecznie potrafią przeciwstawić się rosyjskiemu najeźdźcy, podziwiamy ich niezłomność w walce o zachowanie niepodległości. Jednocześnie podziwiamy Polaków, którzy gremialnie otworzyli serca przed uchodźcami. To przywraca wiarę w ludzi. Wierzymy, że Ukraińcy i Polacy rozpoczęli nową, jasną kartę dziejów wzajemnych relacji.
![](/content/photos/malutkie-prostokaciki/zaslepka.jpg)
Kiedyś Kazimierz Dejmek, z którym przygotowywałam premierę „Wolnego strzelca” Webera w Teatrze Wielkim w Łodzi, zauważył, że moja choreografia ländlera, tańczonego po kwadracie, nie pasuje do dekoracji, w których uwagę przykuwało wielkie młyńskie koło. I dlatego usłyszałam: „dobrze… ale do dupy” – mówi Janina Niesobska (właściwie Zofia Paradowicz), tancerka, reżyserka ruchu, choreografka, która w grudniu otrzymała Złoty Medal „Zasłużony Kulturze Gloria Artis”.
![](/content/photos/malutkie-prostokaciki/zaslepka.jpg)
Świat właśnie odkrywa wielkiego artystę – Aubreya Williamsa. Co ciekawe, w Łodzi od dawna mamy jego dzieła, trzy obrazy z lat 60. znajdują się w kolekcji Muzeum Sztuki. – Jego sztuka to głos przeciwko ksenofobii, a także lekcja dotycząca tego, że w kulturze i sztuce podziały na to, co autentyczne i nabyte, nie istnieją. Często coś, co pochodzi z zewnątrz, z innej, pozornie obcej kultury, staje się precyzyjnym narzędziem do opowiadania o własnych emocjach, pozycji, historii – mówi Jakub Gawkowski, kurator wystawy w Muzeum Sztuki w Łodzi, na której można oglądać prace Williamsa.