Muzyka | Kalejdoskop kulturalny regionu łódzkiego
– Gdybym pozostał tylko w warstwie czysto dźwiękowej, moje utwory byłyby jedynie sprytną i zgrabną układanką. A ja szukam treści – mówi kompozytor ARTUR ZAGAJEWSKI, zwycięzca 64. Międzynarodowej Trybuny Kompozytorów w Palermo, łodzianin pochodzący z Tomaszowa Mazowieckiego 
Irena Santor, popularna piosenkarka, 31 maja odebrała tytuł doktora honoris causa Akademii Muzycznej w Łodzi. - To dla mnie wielki honor. Patrzę na to wyróżnienie także z perspektywy całego środowiska muzyki rozrywkowej: to dla nas kamień milowy - mówiła laureatka w wywiadzie udzielonym „Kalejdoskopowi”.
Warszawski zespół Radio Slam został zwycięzcą 4. Festiwalu Muzycznego Rockowanie. Jurorów urzekły żywiołowość, profesjonalny poziom, kompletność propozycji i charyzma śpiewającego gitarzysty. 
Dzięki wsparciu Ministra nagrana zostanie płyta z koncertami skrzypcowymi teścia Artura Rubinsteina, orkiestra wzbogaci się o dwa nowe instrumenty, a Dziecięcy Uniwersytet Artystyczny rozwinie skrzydła.
– W piekle byłem na pewno, ale nie wiem, czy każdemu nie jest po drodze przez piekło, myślę że każdemu. Ja z tego piekła cofnąłem się do życia, dzięki czemu w tej chwili siedzimy tutaj i rozmawiamy – mówi MAREK DYJAK, kompozytor i wokalista.
– Naszym obowiązkiem jest pokazywać dzieła zapomniane, choćby po to, żeby dać publiczności i krytykom możliwość ich oceny. Cieszę się, że premiery dzieł Tansmana odbywają się w mieście urodzenia kompozytora – mówi dyrygent ŁUKASZ BOROWICZ.
O muzyce, życiu po Cool Kids of Death, generacji X, filozofii, chorobie... rozmawiamy z KUBĄ WANDACHOWICZEM, wspótwórcą klubu Dom, organizatorem Festiwalu DomOFFon.
Zespół Varius Manx z okazji 25. urodzin ruszył w sentymentalną trasę koncertową z byłą wokalistką Kasią Stankiewicz. Na liście koncertów nie mogło zabraknąć Łodzi, w której wszystko się zaczęło.
Nie zachowuję się tradycyjnie po ziemsku. Artysta nie ma pretensji do nikogo – jemu wszystko pasuje. A ludzie przyzwyczają się do komfortu. Jestem inny, bo nie robię z tego problemu - mówi WŁADYSŁAW KOMENDAREK.
Najbardziej lubię niedzielne przedpołudnia, weekendy – można się przechadzać w centrum i nikogo nie spotkać. Właściwie rzadko z Łodzi wyjeżdżam, całe życie tu spędzam, a w podróży raptem około stu dni… – mówi PIOTR ROGUCKI.