
SZTUKA. Biura Wystaw Artystycznych to wciąż niedoceniana szansa dla wielu miast na dobrze pomyślaną wewnętrzną politykę kulturalną – obliczoną na potrzeby lokalnego środowiska i mieszkańców, ale również, jak pokazują liczne przykłady, na działania w skali ogólnopolskiej. Pisze Monika Nowakowska.

KOMIKS. Popularne serie komiksowe, zwłaszcza w Europie, zwykle kojarzą się z nazwiskami konkretnych autorów. Weźmy dwa przykłady: „Asterix” to René Goscinny i Albert Uderzo, a „Kajko i Kokosz” – Janusz Christa. Pisze Piotr Kasiński.

MŁODZI ARTYŚCI. Tworzenie dzieł sztuki to produkcja luksusowych śmieci. Z performerami: Wojciechem Ulmanem, Adeliną Cimochowicz,Danielem Kotowskim, Anną Szklińską i Łukaszem Wójcickim rozmawia Joanna Glinkowska.

*SZTUKA. Uczył się m.in. od Romana Modzelewskiego i Stanisława Fijałkowkiego. Koledzy z akademika wspominali go po latach jako dużo palącego samotnika, który w ciemnych okularach a lá Cybulski bardzo podobał się dziewczynom. Sylwetkę Kasjana Farbisza kreśli Andrzej Sznajder.

Do udziału w tegorocznej XXXVII edycji Konkursu im. Władysława Strzemińskiego – Sztuki Piękne 2020 zgłosiło się 114 studentów Akademii Sztuk Pięknych w Łodzi, 30 z nich zostało laureatami konkursu. Znamy już nazwiska wszystkich nagrodzonych.

RECENZJA. Jakaż to przyjemność, w dobie epidemii obejrzeć sztukę na żywo... Wystawa „obrazów bez tekstu” i obiektów Michała Batorego w Galerii Ultramaryna jest chyba jedyną czynną w Łodzi w tej chwili. Tylko dlatego, że to galeria prywatna, żyjąca ze sprzedaży prac – a dzieła Batorego można kupić. Dla higieny psychicznej, kto może, niech zobaczy ten pokaz – tylko pojedynczo, proszę.

Galeria Kalejdoskopu to miejsce, które oddajemy osobom zaprzyjaźnionym ze sztuką, popularyzatorom, animatorom kultury, liderom różnych środowisk. Tym razem kuratorem jest Jacek Świgulski, łódzki malarz prowadzący Pracownię Malarstwa i Rysunku w Łódzkim Domu Kultury.

RECENZJA. Tegoroczny Konkurs im. Strzemińskiego – Sztuki Piękne dla studentów Akademii Sztuk Pięknych w Łodzi to niespotykana dotąd obfitość propozycji (133 zestawy prac pokazywanych w trzech budynkach ASP!), co jednak nie przekłada się na jakość. Zwłaszcza jeśli chodzi o malarstwo. Plusem jest spora reprezentacja multimediów.

RECENZJA. Scena to miejsce, w którym przygwożdżony snopem jasnego światła człowiek przyjmuje role, wchodzi w konwenanse, dopasowuje się, stara się zmieścić siebie w pewnym oczekiwaniu. Sztuka Wojciecha Ledera i Dominika Lejmana może być o tym. Pisze Aleksandra Talaga-Nowacka.