Akademia Sztuk Pięknych zaprasza na wystawę Konkursu Hommage à Kobro 2016. Wielu młodych artystów nawiązało do przestrzennych relacji pojawiających się w dziełach Katarzyny Kobro, albo do jej subtelnych aktów, inni skupili się na Kobro jako kobiecie, cudzoziemce, zastanawiali się nad jej osobowością, odwoływali do jej tożsamości.
Wyrafinowanie, smak i wyczucie - tak można opisać wybór, jakiego spośród dzieł z Kolekcji Hoffmann dokonała dla Atlasa Sztuki Erika Hoffmann-Koenige. A wybrała m.in. dzieła artystów światowej sławy, jak Jean-Michel Basquiat i Andy Warhol.
W Art_Inkubatorze rozstrzygnięto tegoroczny Konkurs im. Władysława Strzemińskiego – Projekt 2016 dla studentów kierunków projektowych ASP w Łodzi. Co zaskakuje, na wystawie w ogóle nie ma kolekcji odzieży, niewiele jest tkanin, a projekt architektoniczny jest zaledwie jeden – podobnie jak cykl plakatów. Dominuje biżuteria.
Wśród prehistorycznych eksponatów czy w zrekonstruowanych XIX-wiecznych chatach ukryto współczesne dzieła sztuki. Zadaniem widza jest je odnaleźć. Zabawa jest przednia!
Kolejny, już 33. Konkurs im. Władysława Strzemińskiego – Sztuki Piękne dla studentów Akademii Sztuk Pięknych w Łodzi to nie tylko przekrój artystycznych postaw i umiejętności, ale też przejaw stanu ducha najmłodszego pokolenia twórców. I – jeśli za prawdę przyjąć myśl, że artyści wiedzą więcej o tym, co dopiero się wydarzy – powinniśmy się niepokoić.
Studenci puszczają wodze fantazji - w sztuce tworzenia scenografii i kostiumów można przecież więcej niż w projektowaniu architektury wnętrz czy codziennych ubiorów. Efekty działań w trzech pracowniach ASP w Łodzi można oglądać na wystawie w Galerii ASP.
Mało kto wie, że to postać Stanisława Szukalskiego – artysty u nas nieco zapomnianego – była inspiracją dla Leonarda DiCaprio, gdy budował swoją rolę zbuntowanego rysownika Jacka Dawsona w kultowej superprodukcji „Titanic”.
Jej prace krzyczą albo szepczą, ale zawsze o czymś. Tę niepokojącą sztukę trzeba oglądać w ciszy i skupieniu – jak święte ikony. Natalia Anna Kalisz to jedna z najciekawszych absolwentek łódzkiej ASP ostatnich lat.
RECENZJA. Sztuka Mirosława Bałki poraża surowością, oszczędnością formy, jest nieprzyjemna i trudna w odbiorze, skłania do zadumy nad kondycją człowieka i ogólnie – cywilizacji. Zostaje w głowie jak zadra.
