Sztuka | Kalejdoskop kulturalny regionu łódzkiego
Czy murale w mieście to dobry pomysł? Co myślą o nich łodzianie? Dlaczego zajmują się nimi dwie organizacje? O tym dyskutowaliśmy 7 października 2015 r. na antenie Radia Łódź. Zapis debaty.
Na zakończonym 26. Międzynarodowym Festiwalu Komiksu i Gier nagrody organizatorów otrzymali: wydawca Egmont Polska i najlepszy polski album komiksowy 2014/2015 –„Niesłychane losy Ivana Kotowicza – 1”. Doktorat Humoris Causa, czyli Nagroda im. Papcia Chmiela przypadła pośmiertnie Tomaszowi Marciniakowi. 
Już w środę 7 października 2015 r. około godz. 13 debata w Radiu Łódź z cyklu "Radiowy Kalejdoskop Kultury". Porozmawiamy o dziwnej sytuacji z muralami realizowanymi w tym samym czasie przez dwóch organizatorów.
Jak nazwać sytuację, w której miejskie biuro mające wspierać istniejące festiwale, pożycza pomysł od organizatorów jednego z nich i robi swój o identycznej tematyce i w tym samym czasie?
RECENZJA. Krzysztof Wodiczko to pionier sztuki krytycznej, ale – jak sam podkreśla – „krytyka nie wystarcza, sztuka powinna też coś proponować”. Od kilkudziesięciu lat artysta, przy okazji krytyki rzeczywistości, proponuje zatem nie tylko doznania estetyczne, ale przede wszystkim projekty ułatwiające życie konkretnym grupom społecznym, zwłaszcza tym wykluczonym.
Dzienniki Borisowa znalezione w jego mieszkaniu, rysunki, zdjęcia, przedmioty, których używał – oglądając wystawę Igora Makarewicza w Atlasie Sztuki, możemy zapomnieć, że to wszystko mistyfikacja. Takie małe oszustwo w imię sztuki.
RECENZJA. "Pożyteczny artysta" to tytuł wystawy prac wykładowców łódzkiej Akademii Sztuk Pięknych: Przemysława Wachowskiego i Andrzeja Michalika. Zderzono je ze sobą, bo łączy je pewien specyficzny klimat. Obaj artyści odwołują się do rzeczywistości, ale nie w dosłowny sposób, tylko przetwarzając ją na potrzeby sztuki. Obaj opowiadają o sprawach doniosłych i uniwersalnych. 
RECENZJA. Dopiero przytykając nos do szyb, którymi przykryte są prace Romy Hałat, można docenić ich niemal jubilerską precyzję, migotliwość drobniutkich elementów i intensywność żywych barw tam, gdzie się one pojawiają. To sztuka wielowarstwowa, nie tylko w znaczeniu metaforycznym. Wystawa jej prac trwa już w OPS.
Warto zobaczyć efekty tegorocznego letniego pleneru "Pejzaż malowany ziemi łódzkiej" – wiele obrazów jest co najmniej ciekawych. Opoczyńskie to region o silnej tradycji ludowej, co nie uszło uwagi artystów. Lokalne wzory, a szczególnie pasiaki, wykorzystane zostały w wielu pracach – często w niebanalny sposób, jako element pejzażu. 
Obchodom 100. rocznicy przyłączenia Bałut do Łodzi towarzyszy wystawa na elewacjach budynków pt. „Bałuty XXI”. "Po co to robić - było źle i będzie źle" - pyta mieszkanka kamienicy. Ano po to, by zwracać uwagę, dawać do myślenia. Problemów to rzeczywiście nie rozwiąże, ale pomoże je rozpoznać, namiesza w głowach zadowolonym z ujęć niedzielnym fotografom Bałut.