Historia istniejącego w czasie II wojny światowej w Łodzi obozu koncentracyjnego dla polskich dzieci jest mało znana nawet mieszkańcom naszego miasta. Tym cenniejszy wydaje się pomysł dwóch 12-latków z Bałut, którzy chcą nakręcić film o wstrząsającej historii, która rozegrała się blisko ich domów.
Pomysłodawcą i reżyserem filmu Uwolnić
pamięć jest Bartek Rosiak, zdjęcia ma robić Szymon
Karczmarski. I choć chłopcy nie mają jeszcze nawet kamery,
intensywnie pracują nad przygotowaniami. Właśnie uzyskali patronat
Centrum Dialogu im. Marka Edelmana. Jak mówi pracująca tam Justyna
Tomaszewska, pracownicy Centrum postarają się pomóc chłopcom w
zdobyciu kontaktów i dostępie do materiałów archiwalnych, poszukają
też możliwości wypożyczenia kamery. Nie będą jednak ingerować w
scenariusz.
Cała historia zaczęła się w 2012 roku, gdy Bartek uczestniczył
jako uczeń Szkoły Podstawowej nr 81 w Łodzi im. Bohaterskich Dzieci
Łodzi w łódzkiej premierze filmu Urszuli Sochackiej Nie wolno
się brzydko bawić. Został nawet przez nauczycieli wytypowany
do poprowadzenia wieczoru w ŁDK, podczas którego film o obozie był
prezentowany. Po tym wydarzeniu, po rozmowach z byłymi więźniami
obozu, którzy na premierę przybyli, chłopiec zaczął się interesować
historią miejsca i postanowił nakręcić o obozie film. Wychowująca
chłopca babcia napisała do TVP Łódź list z prośbą o zainteresowanie
tematem. Relacje telewizyjne red. Aleksandry Rek pokazały chłopca i
wzbudziły osób chcących mu pomóc. Prezydent Hanna Zdanowska
skontaktowała go z Centrum Dialogu.
Bartkowi pomaga też (na jego prośbę) Jolanta Sowińska,
organizatorka tegorocznych uroczystości pod pomnikiem pękniętego
serca.
Jeżeli chłopcom uda się zdobyć potrzebny sprzęt, od razu
rozpoczną kręcenie. Podobno wstępny scenariusz mają już
przygotowany. Bartek planuje ukończyć film do końca stycznia
przyszłego roku. Chce pokazać go swoim kolegom z innych
szkół.
Polen-Jugendverwahrlager der Sicherheitspolizei in
Litzmannstadt działał w Łodzi w latach 1942-45. Usytuowany był na
terenie getta, między ulicami Zagajnikową, Górniczą, Bracką i
Emilii Plater. W skrajnie trudnych warunkach przebywały tam dzieci
w wieku 6-16 lat, a nawet młodsze (nawet kilkanaście tysięcy dzieci
z terenów włączonych do Rzeszy). Wyzwolenia doczekało
900.