W świecie niszy | Kalejdoskop kulturalny regionu łódzkiego
Proszę określić gdzie leży problem:
Proszę wpisać wynik dodawania:
4 + 2 =
Link
Proszę wpisać wynik dodawania:
4 + 2 =

W świecie niszy

Dziś mainstreamem w kulturze jest to, co medialnie widoczne, co ma dużą oglądalność. Alternatywę zaś stanowią zjawiska i postawy pozostające w cieniu, na uboczu globalnej uwagi. Podział ten przebiega w poprzek systemów wartości, światopoglądów, ocen merytorycznych oraz tego, co oficjalne, instytucjonalne albo prywatne i oddolne. Kultura alternatywna stoi zatem w opozycji do medialnych mód, wzmożeń i masówek. Realizuje się w niszach branżowych, regionalnych, towarzyskich, rówieśniczych. Jej siłą jest pasja, bezinteresowność, poświęcenie. Mimo upływu lat, mimo zmian, jakim podlega rzeczywistość społeczna, nieco odmiennie rozumiana alternatywa wciąż podszyta jest buntem, niezgodą na otaczający świat, potrzebą zamanifestowania swojej odrębności.
Kultura alternatywna – alternatywa kultury
W dobie internetowych mediów elektronicznych, gdy każdy w każdej chwili może dotrzeć do każdego w każdym zakątku świata, status jakkolwiek pojmowanej kultury alternatywnej musiał ulec zmianie – weszła ona zatem w skład kultury popularnej niejako „na stałe” i czasami nadal przemodelowuje ją od środka. Nie z zewnątrz, bo „zewnętrza” już właściwie nie ma, odkąd Bob Dylan dostał Nagrodę Nobla. I już raczej nie rewolucyjnie, ponieważ w globalnym świecie „system” coraz rzadziej walczy z wywrotowymi ideami otwarcie i przemocą, a częściej, nierzadko przy pomocy pieniądza, oswaja je albo przeformułowuje na własną modłę i korzyść.

Cały tekst Macieja Świerkockiego można przeczytać w czerwcowym numerze „Kalejdoskopu” 6/2024.

W świecie niszy
Czy można jeszcze mówić o kulturze alternatywnej, a jeśli tak, to w jaki sposób się ona przejawia? Czym jest dziś mainstream, a co stanowi alternatywę wobec niego w dobie dominacji czy wręcz dyktatury mediów elektronicznych? Jednym z najbardziej narzucających się podziałów wydaje się opozycja między tym, co komercyjne, czyli tworzone dla zysku, lansowane przez główne media, modne, przodujące w liczbie odsłon i klików, a tym, co niszowe, oddolne, odwołujące się do upodobań niewielkich grup, co z trudem przebija się do szerszej świadomości. Kultura alternatywna wciąż jest głosem pomijanych, niezadowolonych, idących pod prąd.
Prezentujemy subiektywny wybór przedsięwzięć z Łodzi i województwa, które z różnych względów można uznać za alternatywne wobec mainstreamowej oferty kulturalnej. Skupiliśmy się na działaniach cyklicznych bądź miejscach, które przynajmniej od kilku lat istnieją w pejzażu kulturalnym regionu.

Cały tekst można przeczytać w czerwcowym numerze „Kalejdoskopu” 6/2024.

Subkultura metalu
– Stajemy się produktem turystycznym. Restauratorzy na czas festiwalu przygotowują specjalne menu. Mieszkańcy widzą ludzi, którzy przyjechali na koncerty i przez kilka dni krążą po Aleksandrowie ¬– po sklepach, lokalach, miejscach noclegowych. Widzą, że to nie są przerażający antychryści, metalowcy, którzy chcą wszystko spalić i zostawić zgliszcza. To normalni ludzie – przekonuje Tomasz Barszcz, organizator odbywającego się w Aleksandrowie Łódzkim festiwalu Summer Dying Loud.

Cały wywiad Bogdana Sobieszka można przeczytać w czerwcowym numerze „Kalejdoskopu” 6/2024.

Mieszkanie dla sztuki
– Sztuka powinna w jakiś sposób zaświadczać o teraźniejszości albo wręcz ją wyprzedzać. Mierzyć się z teraźniejszością w taki sposób, by stawiać znaki zapytania. Artysta szuka odpowiedzi na pytania, ale nie zawsze je znajduje. Może, ujmując to inaczej, artysta powinien mierzyć się z aktualnie funkcjonującą rzeczywistością i znaleźć odpowiedni język do jej opisania – mówią Adam Klimczak i Jerzy Grzegorski z Galerii Wschodniej.
Prezentująca tzw. sztukę progresywną, niezależna Galeria Wschodnia – w latach 80. uważana za jedną z najważniejszych w Polsce – istnieje nieprzerwanie od 40 lat w tym samym mieszkaniu przy Wschodniej 29/3. Miejsce jest sprawą kluczową, bo to często do tej przestrzeni odnoszą się twórcy prezentujący tu swoje prace. Kluczowi są również prowadzący – ich szerokie, międzynarodowe kontakty i ich rozeznanie w środowisku decydują o programie galerii.

Cały wywiad Aleksandry Talagi-Nowackiej można przeczytać w czerwcowym numerze „Kalejdoskopu” 6/2024.

Kategoria

Inne