RECENZJA. Sukcesy Stanislava Matsilevitcha nie są przypadkowe. To twórczość – mimo czytelnych nawiązań do tradycji sztuki (symboliczno-metaforyczne wizerunki psów, kubizująca forma) – oryginalna i niebanalna.
W korytarzu na III piętrze głównego budynku Akademii Sztuk
Pięknych w Łodzi działa Galeria 144. Nazwa galeria jest nieco na
wyrost – to białe ścianki, na których można zmieścić w sumie kilka
prac. 144 to numer sali, w której w ASP mieści się Pracownia
Technik Łączonych prowadzona przez prof. Sławomira Ćwieka. W niej w
tym roku dyplom zrobił Stanislav Matsilevitch, którego tryptyk w
tej chwili wisi na ścianach galerii.
Twórczość tego młodego, urodzonego w Moskwie artysty zwracała
uwagę już w czasie studiów, gdy pokazywał ją w ramach uczelnianego
Konkursu im. Strzemińskiego – Sztuki Piękne. Podczas ostatniej
edycji w marcu bieżącego roku zdobył wiele laurów. Trochę później
na II Piotrkowskim Biennale Sztuki dostał trzecią nagrodę.
Sukcesy nie są przypadkowe. To twórczość – mimo czytelnych
nawiązań do tradycji sztuki (symboliczno-metaforyczne wizerunki
psów, kubizująca forma) – oryginalna i niebanalna. Do chwili, gdy
prezentował grafiki małych rozmiarów, skromna i niepozorna, ale od
kiedy przeszedł na wielkie formaty – monumentalna.
Taki jest też dyplomowy tryptyk: trzy wielkie grafiki
zajmujące trzy ścianki ustawione pod kątem jedna względem drugiej
przypominają formę ołtarza. Zapewne nieprzypadkowo. Oto na
centralnym obrazie kotłują się i piętrzą (zgodnie z zasadą
perspektywy pasowej) – tworząc zwartą czarną masę – sylwety ni to
ludzi, ni to dwunożnych psów, ni to potworów
(Tolkienowsko/Jacksonowskich orków?). Stwory są agresywne: szczerzą
zęby, dzierżą małe dzidy i tarcze. To wstęp do wojny.
Na bocznych grafikach w szeregach, niemal na baczność i z
zaciśniętymi pięściami stoją mężczyźni o brzydkich, złych twarzach,
z psimi pazurami u stóp i dłoni. Wyznawcy złych mocy?
Psy to główny motyw prac Matsilevitcha – czarno-białe stado
jako metafora ludzkiego społeczeństwa, gdzie indywidualności są
eliminowane i liczy się jednomyślność (choćby bezmyślna). Ludzie z
psimi pazurami mogą symbolizować zezwierzęcenie, kierowanie się
prostymi instynktami, stadne odruchy. W przypadku pokazywanego
tryptyku, sami nie biorąc udziału w akcie agresji, wspierają go
swoją obecnością, milczącą gotowością.
Stanislav Matsilevich urodził się w 1987 r. w Moskwie. W 2006
r. ukończył 36. College Sztuki i Rzemiosła im. K. Faberge o
profilu jubilerskim. W tym samym roku przyjechał do Polski i w 2007
r. rozpoczął studia na Wydziale Architektury Politechniki
Wrocławskiej.
Od 2008 roku mieszka w Łodzi, gdzie skończył studia na
Wydziale Grafiki i Malarstwa w Akademii Sztuk Pięknych. Zajmuje się
wklęsłodrukiem, drukiem wypukłym oraz kolografią, a również
rysunkiem, animacją klasyczną, fotografią oraz ilustracją.
Przy okazji wystawy swoich grafik w galerii łódzkiego Rynku
Sztuki pisał: „Moje zainteresowania graficzne kieruję w stronę
figuracji animalistycznej, której forma nawiązuje do tradycji
modernizmu rosyjskiego i dziedzictwa europejskiej sztuki
średniowiecza. Wykorzystując przedstawienia zwierząt, poszukuję
takiej ekspresji, która w pełni wyrazi moje subiektywne emocje
związane z przeżyciami, doświadczeniami teraźniejszymi i tymi
zapamiętanymi z młodości. Stylistykę swoich prac buduję na bazie
eksperymentów warsztatowych i poszukiwań nowych rozwiązań
graficznych. W niekonwencjonalnych metodach i środkach odnajduję
narzędzia kształtowania własnego języka wypowiedzi artystycznej”.
Wystawa czynna do 26 października 2013.
Wystawa czynna do 26 października 2013.
Akademia Sztuk Pięknych
Kategoria
SztukaAdres
ul. Wojska Polskiego 121