RECENZJA. Dariusz Fiet to jeden z najciekawszych łódzkich, a właściwie - polskich - malarzy. Od lat w swojej pracowni przy ul. św. Jerzego tworzy obrazy intrygujące, wyrafinowane kolorystycznie, na poły symboliczne.
Dariusz Fiet to jeden z najciekawszych łódzkich, a właściwie -
polskich - malarzy. Od lat w swojej pracowni przy ul. św. Jerzego
tworzy obrazy intrygujące, wyrafinowane kolorystycznie, na poły
symboliczne. Do niedawna inspirował go głównie człowiek, dlatego
wystawa w Galerii Re:Medium może być zaskakująca.
Obrazy powstałe w ciągu ostatnich dwóch lat są przeważnie
abstrakcyjne. Ale jest to abstrakcja inspirowana rzeczywistością -
np.w szaroniebieskim płótnie z nieco wzburzoną, rozbieloną poziomą
linią nietrudno dopatrzeć się miejsca zderzenia nieba i morza w
pochmurny dzień, kiedy to oba te żywioły przybierają zbliżoną
barwę. W ogóle kolorystyka wszystkich prezentowanych prac nawiązuje
do wody i powietrza: błękity, zieleni, szarości. A że Dariusz Fiet
jest niezłym kolorystą, zestawienia odcieni tych barw, ich
przemieszanie, płynne przenikanie, są bardzo przyjemne dla oka. Ale
mamy i symbole żywiołów: czarne, "wytarte" przez czas i prędkość
sylwetki ptaków to powietrze, wąż i jaszczurka to
ziemia.
W jednej pracy dostrzegam coś na kształt kosmosu: granatową
przestrzeń wypełniają unoszące się swobodnie fragmenty skał (może),
ale i malutkie, "zabawkowe" sylwetki zwierząt-zarodków. Taka
kosmiczna zupa, zaczyn, z którego kiedyś narodzi się życie. Bardzo
ciekawe. Z takiego dalekiej i szerokiej perspektywy zbliżamy się do
ziemi i to na odległość metra - inny obraz do złudzenia przypomina
fragment żwirowej plaży. Namalowane "ramy" okalające obrazy mogą
oznaczać, że oglądamy zaledwie wycinki uniwersum i tylko takie małe
wycinki jesteśmy w stanie pojąć...
W naśladowaniu natury artysta nie poprzestaje na barwach i,
niekiedy, kształtach; są przecież jeszcze struktury, faktury. Fiet
maluje w taki sposób, że niektóre elementy zdają się wypukłe. Sferę
ludzką - kulturę (jako przeciwieństwo natury) - mogą reprezentować
ornamenty pojawiające się na niektórych płótnach, zwłaszcza ten
nawiązujący do wschodnich wzorów. Są i ornamenty niedookreślone: ni
to stworzone ręką człowieka, ni to przypadkiem przez naturę. Choćby
mandale tworzone być może przez promienie rozchodzące się
koncentrycznie od jasnego punktu centralnego - słońca? Może to
symboliczne punkty styczne natury i kultury...
***
Łodzianin Dariusz Fiet studiował w Państwowej Wyższej Szkole Sztuk
Plastycznych w Łodzi – dyplom obronił w pracowniach Leszka Rózgi i
Stanisława Fijałkowskiego. Zajmuje się malarstwem, fotografią oraz
performance. Istotna jest dla niego metafizyka koloru, traktuje go
w sposób symboliczny. Na wystawie w galerii artysta zaprezentuje
swoje najnowsze prace.Wystawa czynna do 31 maja 2014.
Galeria Re:Medium
Kategoria
SztukaAdres
Łódź, ul. Piotrkowska 113Kontakt
tel. 42 632 24 16czynna: wt.-pt. 11-18, sob., nd. 11-17