– Zorganizowaliśmy tę konferencję, żeby się pochwalić, że kultura w Polsce się rozwija i łódzka kultura również – powiedział wicepremier Piotr Gliński podczas konferencji pt. „Inwestycje dla Łodzi. Kultura i edukacja”.
– Zorganizowaliśmy tę konferencję, żeby się pochwalić, że
kultura w Polsce się rozwija i łódzka kultura również – powiedział
wicepremier i minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr
Gliński podczas konferencji pt. „Inwestycje dla Łodzi. Kultura i
edukacja”, która odbyła się 19 września w Wojewódzkiej Bibliotece
Publicznej im. J. Piłsudskiego. – W pierwszej transzy środków
europejskich na osiemnaście projektów z całej Polski,
dofinansowanie uzyskało aż pięć projektów łódzkich (z dziesięciu
zgłoszonych z Łodzi). Te projekt były dobrze przygotowane
merytorycznie. Dbamy o to, żeby te tak zwane europejskie pieniądze,
tak naprawdę nasze pieniądze, były wydawane na sensowne projekty.
Cieszę się bardzo, że Łódź w tej pierwszej turze
wygrała.
W czasie konferencji podpisano stosowne umowy między
ministerstwem i instytucjami, które otrzymały środki. Łączna
wartość projektów to ok. 65 mln zł. Muzeum Sztuki (reprezentował je
dyrektor Jarosław Suchan) dostało na rewitalizację siedziby oraz na
magazyn zbiorów, pełniący również funkcje ekspozycyjne. Akademia
Muzyczna (umowę podpisywał rektor Cezary Sanecki) – uzyskała środki
na zakup instrumentów wysokiej klasy, które będą służyły młodym
utalentowanym muzykom. Szkoła Muzyczna im. Stanisława Moniuszki
(dyrektor Małgorzata Bosek) – na budowę sali koncertowej. Centrum
Nauki i Techniki w EC1 (dyrektor Narodowego Centrum Kultury
Filmowej w EC1 Rafał Syska) otrzymało pieniądze na budowę ścieżek
dydaktycznych.
– Myślę, że to bardzo fajna oferta, potrzebna
miastu – mówił minister Gliński. – To dowód na synergię w
funkcjonowaniu instytucji miejskich, wojewódzkich z tym, do czego
zobowiązany jest resort kultury. Kultura i przemysły kreatywne to
jest to, co napędza współczesne miasta. Inwestycje w kulturę,
ochronę zabytków czy w rewitalizację najlepiej się zwracają,
podnoszą jakość życia społeczeństwa. Tak, kultura jest
najważniejsza.
– To, że pan minister podpisuje dokumenty w Łodzi, to
symboliczny gest – dziękowała prezydent Hanna Zdanowska. – Mam
nadzieję, że pozostałe instytucje łódzkie wezmą przykład, bo
okazuje się, że warto się ubiegać o środki unijne i
ministerialne.
– Cieszę się, że kolejne europejskie pieniądze są tak szybko
uruchamiane i będą zmieniały nasze instytucje kultury i pozwalały
na szerszy do nich dostęp – dodał marszałek Witold
Stępień.
Spotkanie było też okazją do zadawania pytań ministrowi
kultury przez przedstawicieli łódzkich instytucji. Jadwiga Tryzno z
Muzeum Książki Artystycznej upomniała się o skrzypce
„stradivariusy” Henryka Grohmana, które zginęły po II wojnie
światowej z Muzeum Narodowego. – Proszę ich szukać – zwracała się
do ministra. – Jest na to sposób. Wiadomo, w którym warsztacie w
Londynie były konserwowane. Jest też dokument tak zwany certyfikat
Mykela w Muzeum Narodowym. Minister obiecał jednocześnie sprawdzić,
jak przebiega odciążenie hipoteki willi Grohmana podatkiem ZUS. Bez
tego muzeum nie może przejąć budynku.
Pytany o Radę Programową Narodowego Centrum Kultury Filmowej,
minister Gliński odpowiedział, że po rezygnacji jednego z
desygnowanych członków rady Piotra Dzięcioła, miasto powinno
zgłosić brakującą osobę i rada będzie mogła rozpocząć prace. – Rada
powinna się spotkać jak najszybciej, bo ja też chciałbym mieć
jasność co do wizji działania tej instytucji, na którą ministerstwo
płaci 2 mln. To jest chyba jedyna na świecie umowa podpisana między
miastem a ministerstwem na 50 lat. Znaczy to, że instytucja będzie
trwała i długo będzie służyć mieszkańcom. A mówiąc poważnie: musimy
z panią prezydent jak najszybciej uzgodnić powołanie tej brakującej
osoby.
Minister Gliński zwrócił uwagę, że potrzeby znacznie
przekraczają możliwości finansowe resortu. – Moją rolą jest
rozpychanie się w tej chwili w rządzie i w budżecie, który jest
trudny z uwagi na ważne programy społeczne także kulturotwórcze.
Widać, że rodziny wielodzietne korzystające z 500+ wydają również
na kulturę. Przedtem nie miały do kultury dostępu. Budżet na 2017
rok mamy trudny, co nie znaczy, że na kulturę będzie mniej
pieniędzy. Może nawet będzie więcej.
Pytano o zmiany w tegorocznych programach ministerialnych.
Większość programów zostanie zachowana (w tym „Kultura dostępna”) –
dwa programy zostaną zastąpione innymi. Będą też nowe –
wykorzystanie nowych technologii w kulturze, edukacja realizowana
poprzez uniwersytety ludowe oraz rozwijanie polskiego harcerstwa
poprzez kulturę („uważamy, że takie instytucje formacyjne są fajne
i ciekawe”). – Wszystko rozbija się o ilość środków – wyjaśniał
minister. – Walczymy o to, żeby było więcej pieniędzy. Na zabytki
udało nam się zdobyć dodatkowych 20 mln. Wszystko to znajdzie się
na stronie ministerstwa.
Na postulowaną przez Joannę Podolską z Centrum Dialogu im.
Marka Edelmana zmianę sposobu realizacji i rozliczania grantu np. w
perspektywie dwuletniej minister Gliński zareagował pozytywnie.
Zaznaczył jednak, że w tym roku nie uda się tego załatwić. – Mogą
się komuś nie podobać nasze porządki, ale my mamy dużo rzeczy do
zmian drobniejszych i większych, więc nie jesteśmy w stanie
wszystkiego od razu zmienić.