Co robi marchewka w mrowisku? Mrówki ją tam zaciągnęły czy ktoś specjalnie wsadził?
Co robi marchewka w mrowisku? Mrówki ją tam zaciągnęły czy
ktoś specjalnie wsadził? To jakieś badania naukowe czy wyrafinowana
perwersja? Tym razem chodzi o coś innego. Po kilkudziesięciu
"Kijach w mrowisku" postanowiłem napisać felieton na tak, gdyż
niektórzy z moich czytelników narzekali na pesymizm tych tekstów.
Że niby celne, dowcipne i mądre, ale smutne niebywale i dołujące.
Czyż w Łodzi i w łódzkiej kulturze nic dobrego się nie dzieje? -
pytali.
Oto więc lista łódzkich zmian na lepsze w ostatnich kilku
latach. Gdyby ktoś chciał coś dodać - zapraszam do komentarzy.
Świeże marchewki sprzedaje się w pęczkach.
1. Grafitowe słupki oddzielające chodnik od
ulicy. Kto pamięta szkaradne żółte rury, którymi
udekorowane były łódzkie ulice, na pewno się ze mną zgodzi.
Gdzieniegdzie proces wymiany jeszcze się nie zakończył - można
sobie porównać.
2. Stojaki na rowery, także ścieżki i stacje
roweru miejskiego. Nareszcie jest do czego przypiąć rower - ja
przypinam swój, niektórzy wolą wypożyczać. Ale postęp w sprawie
rowerów jest - teraz czekamy na ułatwienia dla pieszych.
3. Łódzka Kolei Aglomeracyjna - czysta,
szybka i punktualna. Szkoda tylko, że projektanci zrobili wszystko,
by utrudnić dostęp do peronów. Ale dzięki temu przynajmniej nie ma
tłoku.
4. Droga S8 - gdy już uda nam się jakimś
cudem przejechać przez Łódź, rach ciach i jesteśmy we Wrocławiu. A
tam... Europejska Stolica Kultury.
5. Nowe budynki, a nawet całe kampusy
łódzkich uczelni. Szkoły wyższe mają pieniądze,
więc inwestują w infrastrukturę. Niektóre nawet z głową: Akademia
Muzyczna, Szkoła Filmowa, Politechnika. A gdy już wszytko będzie
wyremontowane i gotowe... przyjdzie niż.
6. Centralne Muzeum Włókiennictwa (samo słowo
"centralne" jest już chyba zabytkiem) - cztery skrzydła budynku, do
tego skansen i staw. Zrobił się ładny kawałek miasta. A może cała
Łódź mogłaby być Centralnym Muzeum Włókiennictwa?
7. Wielki postęp także w parkach. Rośliny
wypielęgnowane, liście uprzątnięte, ktoś o to wszystko dba. Dzisiaj
widziałem maszynę odkurzającą chodniki. Być może dlatego, że w
parkach lubią się czaić policjanci polujący na przechodzących na
czerwonym (park Staszica). Czy w parku zawsze musi się ktoś czaić z
pałką?
8. Rewitalizacja Księżego Młyna. Najpierw
trzeba pozwolić, by zniszczało, żeby móc potem udanie
rewitalizować.
9. Teatralne festiwale - w Łodzi da się
zobaczyć naprawdę ważne wydarzenia. Festiwal Sztuk Przyjemnych i
Nieprzyjemnych, Nowa Klasyka Europy, Łódź 4 Kultur,
Retroperspektywy, festiwale organizowane przez teatry lalkowe.
Trzeba by być prawdziwym malkontentem, żeby narzekać.
10. Przynajmniej jeden z wiceprezydentów
(Ireneusz Jabłoński) ma wygląd i maniery prezydenta. Też chciałbym
mieć.
Niektórzy po tym tekście będą mnie podejrzewać o zdradę
ideałów, inni o perfidny persyflaż. (Co to jest persyflaż?) Ja będę
go sobie czytał, aż uwierzę.
Kategoria
Wiadomości